20 maja 2016 roku uczniowie naszej szkoły – głównie z klas IVa i IVe, lecz także IVc, VId i VIe wybrali się na jednodniową wycieczkę do Olsztyna pod opieką p. J. Szcześniak, p. K. Brzozowskiej i p. B. Chorowicz.
Wyjazd nastąpił niewiele po godzinie siódmej z parkingu OCK przy pięknie zapowiadającej się pogodzie. Zresztą, nie tylko pogoda zapowiadała się wspaniale, bo i cały program naszej wiosennej wycieczki.
Jego pierwszym punktem było przedstawienie na motywach znanej, francuskiej baśni Jeanne- Marie Leprince de Beaumont „Piękna i Bestia” w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Spektakl opowiada historię dziewczyny, która chcąc ratować życie ojca, wpada w ręce bestii. Nieco podekscytowani śledziliśmy losy urodziwej Belli i zastanawialiśmy się, czy pod szpetną maską potwora, dostrzeże wrażliwego i cierpiącego człowieka? Przedstawienie utrzymane jest w stylu powieści gotyckiej, a to taka powieść z dreszczykiem 🙂 Bardzo podobała się nam także niezwykła scenografia, idealnie dopełniająca treść utworu muzyka, no i oczywiście lalki oraz gra aktorów. Tak. Gra aktorów, gdyż nie tylko kukiełki wystąpiły w rolach głównych.
Kolejny punkt naszego programu to Planetarium. Któż z nas nie zastanawiał się czasem dlaczego świeci Słońce? Co dzieje się na niebie? Jak zmieniają się pory dnia i roku? Dlaczego? Właśnie na takie oraz wiele innych pytań odpowiedział seans w trójwymiarze „Ziemia, Księżyc i Słońce”. Mieliśmy możliwość przyjrzenia się różnym zjawiskom astronomicznym, dowiedzieliśmy się, w jaki sposób Słońce i Księżyc wpływają na rytm życia na Ziemi, jak powstał kalendarz i jak przebiegała historia kosmicznych podróży. Panorama nieba usiana gwiazdami i gwiezdnymi mgławicami na ekranie kopuły Planetarium zrobiła na nas duże wrażenie. Chwilami nawet doznawaliśmy iluzji, że poruszamy się, choć tak naprawdę fotele ani drgnęły. Po tych pasjonujących, galaktycznych podróżach 🙂 udaliśmy się jeszcze pełni świeżych, pozytywnych doznań do bardzo ładnej, przyjemnej i gustownie urządzonej restauracji na smaczny i pożywny obiad. Czekał nas jeszcze spacer po olsztyńskiej Starówce…
Do Ostrołęki powróciliśmy o planowanym czasie, radośni i… wcale nie zmęczeni.