Chociaż to juz koniec marca, uczniowie klasy VIc ciągle wspominają pewną lutową noc… Tej niezapomnianej nocy ich sypialnią była sala lekcyjna.
Wieczorem, chociaż dopiero zaczął się weekend, uczniowie przyszli do szkoły wyposażeni w śpiwory, karimaty, jedzenie i pomysły na miłe spędzanie wspólnego czasu. Najpierw wynieśli ławki z klasy i przygotowali sobie posłania. Potem zjedli pyszną kolację. Najedzeni i zadowoleni ustalili plan działania, po czym podzielili się na grupy i z latarkami w rękach rozpoczęli zabawę w podchody, policjantów i złodziei, flagi… Szkoła tej nocy nie spała. Poprzez korytarze przemykali szóstoklasiści, wszędzie brzmiały echa śmiechów i wesołych rozmów. Rozegrano nawet wieczorny mecz w koszykówkę!
Dużo emocji uczniom sprawiło zwiedzanie pokoju nauczycielskiego.
Na dobranoc klasa VIc obejrzała film, a po nim… Nadal nie chciało się spać. Rozmowy trwały niemal do rana.
O świcie zjedzono śniadanie i posprzątano. Zaczęli się też zjawiać stęsknieni rodzice.
Uczniowie, chociaż niewyspani, jednogłośnie stwierdzili, że noc była udana. A teraz planują kolejną taką przygodę.
Nad uczniami tej nocy czuwała wychowawczyni – Renata Deptuła.
