W dniu 25 września czwarta lekcja rozpoczęła się tak jak zwykle. Nagle jednak rozległ się głośny sygnał dźwiękowy. Uczniowie ze zdziwieniem spojrzeli na siebie. Alarm?! Na dłuższe dziwienie się jednak nie było czasu, bo nauczyciele już zarządzali opuszczenie budynku. EWAKUACJA – to słowo niosło sie po salach i korytarzach jak echo. Pospiesznie, ale bez paniki, wyszliśmy ze szkoły i udaliśmy się w stronę boiska szkolnego. Kiedy byliśmy już w bezpiecznym miejscu, odetchnęlismy z ulgą, bo okazało się, że to tylko ćwiczenia.
Możemy być z siebie dumni, bo cała akcja przebiegła zgodnie z prodedurami, szybko i sprawnie.
Niewątpliwie ta niezapowiedziana próba ewakuacji była nam wszystkim potrzebna, mamy jednak nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli wykorzystywać zdobytych dzięki niej umiejętności.